poniedziałek, 23 grudnia 2013


Konfitura z płatków róży jadalnej

Róża nie tylko zachwyca nasze oczy, ale również podniebienie. Aby się o tym przekonać wystarczy samemu przygotować konfiturę z płatków tego kwiatu. Każda odmiana różni się smakiem. Jeśli nie przepadacie za konfiturą z dzikiej róży, a macie dostęp np. do róży ogrodowej, to koniecznie spróbujcie jej płatków! Róże możemy też zbierać zimą, jeśli mamy dostęp do zimowej odmiany. Taka konfitura stanie się pięknym i smacznym prezentem pod choinkę.

Składniki na 3 małe słoiczki:
- 300 g płatków róży
- 200 g białego cukru
- 10 g
- 1 l wody



  
Z róż obrywamy płatki, uważając aby nie dostał się do miki środek róży.



Oczyszczone płatki róż zasypujemy kwaskiem cytrynowym.



Ucieramy, najlepiej w makutrze, jeśli jej nie macie, to polecam misę porcelanową i ucieranie ręką dopóki płatki znacznie nie zmniejszą swojej objętości.



Tak przygotowane płatki przekładamy do szklanki i przykrywamy spodkiem. Aby płatki róży nam się zakonserwowały, musimy odczekać ok. 12 godzin.



Po upływie 12 godzin przygotowujemy syrop cukrowy. Dodajemy do niego wcześniej przygotowane płatki róż i gotujemy do momentu aż płatki staną się przezroczyste.




Gotową konfiturę przekładamy do słoiczków i pasteryzujemy.




Słoiczki można udekorować serwetką z gumką recepturką.




Gotową konfiturę możecie podawać z naleśnikami, jako dodatek do deserów, ciast oraz jako nadzienie do domowych drożdżowych wypieków. Smacznego!

 
Pozdrawiam
 
Ania













piątek, 13 grudnia 2013


Smakowite strucle z ręczników


Zamiast silić się na niebanalny prezent zrób go sama! Dziś pokaże ci jak uatrakcyjnić ręczniki. Sama lubię je dostawać i dawać. W zależności od potrzeb i wielkości naszego portfela możemy wybrać różne rozmiary do powstania naszej strucli.
Będziemy potrzebować:
- 2 lub 3 bawełnianych ręczników o wielkości 30x30 cm
- 1 kartki A4
- nożyczek
- ozdobnych nożyczek/ozdobnego dziurkacza
- taśmy satynowej
- 1 arkusza celofanu
- ozdoby imitującej jedzenie, np. sztuczne winogrona, jagody, owoce w cukrze


Zaczniemy od przygotowania serwetki. Do jej wykonania potrzebujemy kartki papieru, ozdobnych nożyczek i dziurkacza. Arkusz A4 składamy na pół zaokrąglamy dekoracyjnie brzegi nożyczkami.


Następnie ozdabiamy papier dziurkaczem. Nasza serwetka jest gotowa. Możemy też kupić gotową w sklepie.


Zaczynamy struclę. Składamy każdy ręcznik na trzy równe części.


Kładziemy złożone ręczniki jeden na drugim w odległości ok. 3-4 cm i zwijamy jak struclę.


Na wcześniej przygotowanej serwetce kładziemy naszą struclę i dekorujemy ją wstążką i sztucznymi owocami.


Zabezpieczamy celofanem i gotowe!


A oto inne strucle z ręcznikami w kolorach dopasowanych do ozdób:


 
Pozdrawiam
 
Ania







poniedziałek, 9 grudnia 2013


Listownik recyklingowy

Na pierwszy rzut oka karton po litrowym soku lub mleku wydaje sie nam zwykłym odpadem, jednak jego kształt idealnie nadaje sie do przechowywania małych przedmiotów. A co jeśli połączymy parę pudełek? Powstanie listownik! I to nie byle jaki, a dokładnie taki, który sprosta naszym potrzebom.
Listownik będzie miał 3 duże przegrody, do jego stworzenia potrzebujemy:
- 6 kartonów po 1l soku lub mleku (ważne, aby kartoniki były tej samej wielkości),
- nożyczek,
- nożyka,
- linijki,
- kleju do papieru lub taśmy dwustronnej,
- papieru kolorowego lub białego o gramaturze zbliżonej do ryzy,
- wcześniej przygotowanych ozdób (ja użyję rafii naturalnej i barwionej, ozdobnej zawieszki, wyciętych z gazet obrazków, doskonale sprawdzą się tutaj wszelkie aplikacje do scrapbookingu),
- mała miseczka, salaterka albo szklanka (do odrysowania kształtu),
- flamastra, zakreślacza, albo innego znacznika.
Czas wykonania: ok. 1,5 godziny.




Zaczynamy od wyznaczenia wysokości listownika i zaznaczenia linii cięć na kartonikach. 




Odcinamy górę kartoników na wybranych wysokościach. Różnica między piętrami naszego listownika musi wynieść przynajmniej 7 cm, ponieważ później będziemy jeszcze wycinać otwory w każdym z pięter.





Rozcinamy każdy kartonik na jednej z jego wysokości (tej samej w każdym przypadku) i rozcinany węższą część podstawy. 






Powstają nam 3 pary pasujących do siebie elementów. 




Sklejamy ze sobą powstałe po rozcięciu skrzydełka tak, aby powstały nam 3 wąskie pudełka tej samej wysokości.







Następnie wybieramy głębokość otworu, dzięki któremu będzie nam wygodniej wyjmować listy. Ja wybrałam promień okręgu małej salaterki. Nakreślamy linię cięcia na jednym z 3 pudełek. 




Przy kolejnych możemy sobie ułatwić pracę odrysowując uprzednio odcięty element - nie wyrzucajmy go, jeszcze nam się przyda.




Po wycięciu elementów sklejamy ze sobą 3 pudełka, czyli wszystkie wysokości naszego listownika.

Wybieramy papier i klejem do papieru lub taśmą dwustronną oklejamy pudełka łącząc je w całość.




Aby ułatwić sobie pracę, do oklejenia wycięć przy piętrach listownika znów możemy wykorzystać odcięty wcześniej element. 





Po oklejeniu listownika papierem przystępujemy do ozdobienia go wybranymi elementami. I gotowe! udanego tworzenia listowników! 




Poniżej inne przykłady udekorowanych listowników: 



 
Pozdrawiam
 
Ania


wtorek, 3 grudnia 2013


Z XXL do M, czyli zmniejszamy koszulę


Z racji tego, że uwielbiam chodzić po lumpeksach, zdarza mi isę czasami kupić rzecz ładną lecz za dużą. Jednak kupując ją, już wiem dokładanie jak będzie wyglądać po przeróbce. Zatem dość pisania. Biorę się do roboty!

Aby zmiejszyć koszulę z rozmiaru XXL do M potrzebujemy:
- koszuli XXL
- koszuli w naszym rozmiarze
- nożyczek
- igły i nitki dopasowanej do koloru koszuli
- lakieru do paznokci - do zmiany koloru guzików
- znacznika, mydła szewskiego lub flamastra
- oraz odrobiny cierpliwości


Zaczynamy od kamuflażu guzików. Malujemy je na kolor koszuli.


Następnie podwijamy lub wywyjamy rękawy koszuli na zewnątrz - ja wywinęłam je 6 Utrwalamy powstałe zagniecenia żelazkiem.



Odrysowujemy kształt dobrej koszuli na koszuli XXL.




Przy linii ramion robimy tzw. rybki, czyli zbieramy nadmiar materiału i od najszerszego miejsca przy szwie zwężamy je ku linii biustu.


Dla ułatwienia możemy zaznaczyć ponownie linie szycia szpilkami.


Teraz pozostaje nam już tylko przeszycie koszuli w zaznaczonych miejscach. Ja zrobiłam to ręcznie. A oto efekt:


 
Udanych krawieckich projektów i poprawek!
 
Pozdrawiam
 
Ania