W Ameryce częściej można spotkać zawieszone na drzwiach wieńce w okresie bożonarodzeniowym. Mam nadzieję, że niedługo ta moda przyjmie się i u nas, bo nie ukrywam, że bardzo mi się takie ozdoby podobają. Początkowo miałam zapał na zrobienie wieńców z bombek, ale po pierwszych światecznych rozeznaniech przedzakupowych doszłam do wniosku, że muszę zrobić wieńce, których nie można kupić w sklepie.
Do przygotowania wieńców potrzebne nam będą:
- możyczki,
- różnokolorowe wstążki o kilku szerokościach,
- łańcuchy choinkowe,
- małe bombki,
- inne niewielkie ozdoby, przez które możemy przwlec wstążkę, aby nie mieć potrzeby korzystania z pistoletu na klej lub podobnych wynalazków :)
- podkłady styropianowe lub tekturowe na szkielet wieńców :)
Do dzieła!
Do przygotowania wieńców potrzebne nam będą:
- możyczki,
- różnokolorowe wstążki o kilku szerokościach,
- łańcuchy choinkowe,
- małe bombki,
- inne niewielkie ozdoby, przez które możemy przwlec wstążkę, aby nie mieć potrzeby korzystania z pistoletu na klej lub podobnych wynalazków :)
- podkłady styropianowe lub tekturowe na szkielet wieńców :)
Do dzieła!
Zaczynamy od stworzenia objętości za pomocą łańcuchów. Ja na jeden mały podkład zużyłam 4 małe łańcuchy.
Zrobiłam dwie wersje wieńców, na styropianowym i tekturowym podkładzie dla porównania. I muszę przeynać, że wieńce na styropianie są o wiele stabilniejsze.
Nawijamy, nawijamy, i jeszcze troszkę... Nie za dużo??? "Nie!, nie za dużo, ten będzie dla mnie" - Słychać z głebi pokoju :)
Pozostało już tylko dobrać kolorystycznie dodatki i wstążki. Wieńce gotowe.
Każdy ma inny charakter :) Robiłam je po raz pierwszy. W następnym roku bardziej zaszaleję ;)
Pozdrawiam
Ania